Z satysfakcją i zadowoleniem podsumowujemy ostatnie miesiące pracy Zespołu naszej kancelarii oraz współpracujących z nami Prawników, nad sprawą w której nasze Klientki walczyły o zadośćuczynienie za nieszczęśliwy wypadek w pracy, na skutek którego doszło do śmierci bliskiej im osoby. Wcześniejsze, ponad dwuletnie starania okazały się być nieskuteczne, więc córki zmarłej postanowiły podjąć ostatnią próbę dochodzenia roszczeń względem podmiotu, który w ich ocenie przyczynił się do tej tragedii. Wezwanie pozwanego, pierwszy kluczowy tydzień negocjacji i pojawia się nadzieja na szybkie rozstrzygnięcie sprawy.
W rozmowach pojawia się słowo klucz – „ugoda”. Ścieranie się stanowisk, argumenty każdej ze stron i wreszcie pierwsze, satysfakcjonujące obie strony ustalenia…przelewamy to na „papier”.
Postępowanie cywilne nie zawsze musi kończyć się sporem i wyrokiem orzekającym na niekorzyść jednej ze stron! Może zakończyć się zatwierdzeniem ugody (uwaga! – zatwierdzenie ugody zawierającej zadośćuczynienie korzystnie wpływa na kwestie podatkowe powoda) Art. 10 kpc. stanowi, iż w sprawach w których zawarcie ugody jest dopuszczalne – „sąd dąży każdym stanie postępowania do ich ugodowego załatwienia, w szczególności przez nakłanianie stron do mediacji”. Jak widać ustawodawca nakłada na sąd obowiązek zweryfikowania czy jest możliwość ugodowego rozstrzygnięcia sporu. Ugodowe załatwienie sprawy jest zazwyczaj korzystniejsze niż rozstrzyganie jej przez sąd gdyż strony same decydują o warunkach rozstrzygnięcia.
Szybko, taniej i bardziej komfortowo
Standardowe pytanie, nie tylko w sprawach cywilnych, ale także karnych brzmi – „jak długo to potrwa”. W zależności od poziomu skomplikowania sprawy, ilości materiału dowodowego, a nawet zacietrzewienia uczestników procesu postępowanie może trwać od kilku miesięcy do kilku lat. Natomiast zawarcie ugody, poprzez zdecydowanie niższy poziom sformalizowania w porównaniu do procesu sądowego może zając stronom kilka tygodni, a nawet kilka dni (uwaga – należy wziąć pod uwagę kwestię zatwierdzenia ugody przez sąd).
Argumenty, dowody i balans postulatów
W opisanej w przedmowie postu sprawie stawka była wysoka. Każda ze stron miała swoje interesy, należało znaleźć złoty środek. Wysokość zadośćuczynienia zależała m.in. od dowodów takich jak dokumenty medyczne, zeznania świadków, ustalenie poziomu życia poszkodowanych, udziału osoby zmarłej w całokształcie spraw życiowych następców prawnych zmarłej.
Czy da się „wycenić” życie zmarłej osoby?
Z perspektywy ujęcia etycznego, duchowego, emocjonalnego życie człowieka jest bezcenne. Ciężką rolą sądu i pełnomocnika rodziny poszkodowanego jest dokonanie oceny jakiej wysokości zadośćuczynienie powinno zostać przyznane tytułem doznanego cierpienia i krzywd związanych ze śmiercią osoby bliskiej. Nie mniej jednak, wysokość roszczenia można określić biorąc pod uwagę m.in. takie czynniki jak relacje poszkodowanego z członkami rodziny, dochód jaki uzyskiwał i przeznaczał na potrzeby rodziny, wkład i udział w opiekę nad dziećmi i gospodarstwem domowym, skutek jaki wywołała względem bliskich śmierć pokrzywdzonego.
Nieszczęśliwe wypadki zdarzają się codziennie (w miejscu pracy, komunikacyjne, zdarzenia wywołane siłami natury) . Nie jesteśmy w stanie całkowicie przewidzieć ani uchronić się przed nimi, ale w wielu przypadkach jest możliwość dochodzenia roszczeń od osób/podmiotów odpowiedzialnych za ich wystąpienie lub/i skutki ich wystąpienia. Warto więc znać swoje prawa i prawa jakie miała względem ww. podmiotów osoba bliska w związku z relacją, jaka łączyła osobę bliską z podmiotem odpowiedzialnym za to zdarzenie.